Mam to szczęście, że w pracy trafiam na pięknych ludzi. Pięknych uczniów, mądrych rodziców, empatycznych nauczycieli. W minionym czasie nasza nauczycielka Art.'u (plastyka wykładana w języku angielskim) Katarzyna Szymańska zaprosiła nas na wystawę, której jest kuratorką i która jest jej udziałem. Kasia jest absolwentką dwóch wydziałów Akademii Sztuk Pięknych, modystką, projektantką ubioru, mistrzynią rękodzieła i wspaniałą przewodniczką dla naszych uczniów.
I jak się okazało wystawa prezentuje prace aż dwóch naszych nauczycielek. Wspomnianej Kasi i pani Bogumiły Klaudel-Rezler, która jakiś czas temu uczyła naszych uczniów ceramiki.
Wystawa zorganizowana w Domu Artysty Plastyka przy ul.Mazowieckiej w Warszawie. "DOTYK TKANINY ", bo ona, tkanina jest królową wystawy. "DOTYK TKANINY to wystawa dotycząca ubioru, a szerzej tkaniny w kontekście ciała ludzkiego i odczuć
jakie mamy, gdy DOTYKAMY TKANINY i gdy TKANINA DOTYKA nas. DOTYK to zmysł, na którym skupiamy się przy tworzeniu tej wystawy. Chcemy pokazać szerokiej publiczności nasze kreatywne pomysły, na temat zetknięcia się tkaniny z ciałem człowieka. Ideą przyświecającą nam jest współczesny trend odejścia od produkcji masowej odzieży i skłonienia się ku indywidualnemu podejściu do kwestii ubioru. W wystawie bierze udział 39 artystek i artystów."
Wystawa bardzo ciekawa, patrząc na uczniów hipnotyzująca. We wspaniałą podróż w głąb uczuć i umysłu ludzkiego zabrały nas za sprawą tkaninowych dzieł sztuki artystki. Wszystko było ciekawe. Przeplot, awers i rewers, dwie strony splotu. Łóżko - łapacz snów, dziewczyny, która haftuje. Nasza wędrówka po tym magicznym świecie dzięki Kasi okazała się poezją smaku kulturalnego. Dzięki oprowadzaniu kuratorskim dowiedzieliśmy się, co artystce w duszy gra, kiedy tworzy. Szafę grającą, szafę dźwięków. Muzyka, którą Kasia słyszała w swojej głowie, tworząc, mogliśmy posłuchać ściągając utwór za pomocą kody QR. Drut, pończochy i włóczka. Pętle kojarzące się z muzyką. Niema melodia. Widziana melodia. Kolor i dynamika nieruchomego obrazu. Prostota i kontakt. A wszystko działało na zmysły i wyobraźnię.
Rozmawialiśmy o tym, co z nami rezonuje. Wielozmysłowe podejście do sztuki przyciągało i pobudzało. Z szacunkiem do sztuki. Dokładnie tak, jak staramy się podchodzić do siebie wzajem w klasie. Empatycznie, uważnie.
Najróżniejsze media przekazu. Medium słowa, w teatrze, medium dźwięku w radio, medium przedmiotu. Dowiedzieliśmy się o historii tkaniny, o tym, że kiedyś tkaniny były drogi towarem, tak drogocennym, że były bardziej kosztowne, niż obrazy.
Faktura, Dywan z elementem przekory, jak wątek osnowy życia. Podejście literackie. Zmysł dotyku i równowagi. Zmysł haptyczny. Zmysł bezpieczeństwa.
A najpiękniejsze było patrzeć na nastolatków, którzy z zaangażowaniem oglądali sztukę, przystawali, wpatrywali się w milczeniu, to zagadywali, próbując zobaczyć więcej. Orkiestra dla zmysłów i estetyki. Cieszę się, że mogli zobaczyć coś nieoczywistego, co ich zachwyciło. Mieliśmy w galerii spędzić godzinę, spędziliśmy ponad dwie.
Mieliśmy jeszcze chwilę po wystawie na ciasto i herbatę w kawiarni Muzeum Etnograficznego. Spędziliśmy ów czas na rozmowie. Na wystawę zabrałam swoją mamę. Dwoje uczniów tatę. Dialog pokoleń. Różne widzenie świata, a jednak tak podobne. Mamy tak różne doświadczenia, różne zasoby, a mieliśmy tak podobne skojarzenia. Innym razem zachwycało nas to, jak różne rzeczy do nas przemawiają. Jak inne nas pobudzają.
Rozmowom nie było końca również kolejnego dnia w szkole. Krąg wdzięczności i czas dzielenia dla tych, których z nami nie było. Zwieńczeniem i dopełnieniem wizyty w galerii było sprawozdanie i recenzja, którą młodzi dorastający mieli napisać. I kolejna okazja do dzielenia się. Czas, kiedy w kręgu czytamy swoje wypowiedzi, kiedy dajemy wzajemnie informacje koleżeńskie, a każda zaczyna się od mocnych stron, bezcenne.
Wystawa pt.: ,,Dotyk tkaniny we wnętrzu’’ przedstawiała tkaninę we wnętrzu i jej relacje z człowiekiem. Wszystkie wystawione prace były wykonywane ręcznie,zgodnie z tradycją polskiego rękodzieła.
Na ekspozycji można było zobaczyć ręcznie wykonywane obiekty tkane,wyplatane,zszywane,z dzianiny czy butiku.
Wystawa miała na celu zwrócenie uwagi na świadomość pracy ze zmysłem dotyku i jak ważna jest praca rąk. Pokazuje także jakie tkaniny nas otaczają i jaki mają charakter, ale też jak ważny jest dotyk w naszym życiu.
Teraz kiedy świat staje się przestrzenią cyfrową i niematerialną,mało zwracamy uwagę co nas otacza,a ta wystawa mogła nas uświadomić i pokazać jak ważne są materiały i jak ważny jest zmysł dotyku.
Małgosia 13l.
W sobotę (27 maja 2023 r.) część naszej klasy pojechała do Galerii Lufcik przy ulicy Mazowieckiej.
Na początku zwiedzania, udaliśmy się na wystawę z instalacjami. Pani Kasia, która nas oprowadzała, opowiedziała nam po trochu o wszystkich pracach, jak o ich autorach. Znajdowały się tam przeróżne rzeczy, w większości oparte na tkaninach, hafcie i szydełkowaniu. Instalacją pani Kasi było rozłożone na części radio, z którego wydobywały się wzmacniane drutem, pasma beżowej tkaniny, symbolizujące muzykę.
Moimi faworytami był wiszący leżak, uszyty z zużytych torebek po herbacie, oraz cały wyhaftowany czajniczek, razem z pełnymi wyhaftowanej kawy, wyhaftowanymi filiżankami. Do tego były jeszcze owoce z różnorodnych tkanin. Jako drugą odwiedziliśmy wystawę z rysunkami i haftami z jedwabiu. Nie było tam żadnych prac pani Kasi. Najbardziej podobały mi się tam rysunki namalowane tuszem i flamastrami. Jeden wydaje mi się, że przedstawiał miasto nad klifem, zaś drugi był kompletną abstrakcją, lecz ja widziałem w żagiel. Kolejne dwie prace, które przypadły mi do gustu były wyhaftowane. Pierwszy z nich przedstawiał miasto z lotu ptaka, okrążone rzeką, zaś drugi przedstawiał dachy domków, które mi przypominały domki w Grecji.
Spędziliśmy tam około godzinkę, mi szczerze mówiąc, podobała się bardziej druga wystawa, tamte prace były bardziej abstrakcyjne i każdy widział w nich co innego. Nam wszystkim się bardzo podobało, zachęcam do odwiedzenia wystawy.
Teo 13l.
W sobotę, 27.05.23, ja i kilka moich kolegów z klasy wybraliśmy się na wystawę pod tytułem: ,, Dotyk Tkaniny”. Ekspozycja była w ,,Domu Artysty Plastyka”. Naszą przewodniczką, a zarazem kuratorką wystawy, była pani Katarzyna, nauczycielka plastyki naszej szkole.
Wystawa obejmowała około dwadzieścia instalacji, stworzonych z różnego rodzaju tkanin. Motywem przewodnim dzieł było przypomnienie ludziom o zmyśle dotyku, który tak zatraca się w dzisiejszym świecie technologii. Każda kompozycja została stworzona przez innego autora, a tym samym żadna nie była podobna do drugiej. Jedne były tradycyjne, jak na przykład poduszki, drugie były bardzo pomysłowe i awangardowe. Wszystkie eksponaty mogliśmy dotykać i z zamkniętymi oczyma badać ich fakturę.
Cała wystawa bardzo mi się podobała. Było wiele oryginalnych i pięknych, a zarazem trudnych w stworzeniu prac. Ta ekspozycja otworzyła moją wyobraźnię i pokazała schematy sztuki. Zdecydowanie polecam udać się tam osobiście i samemu poczuć niektórymi zmysłami wszystkie dzieła.
Hugo 13l.
Agnieszka Kurek-Zasacka
prywatnie mama trójki dzikich, montessoriańskich dzieci
zawodowo trener i nauczyciel Montessori 0-3, 3-6, 6-9, 9-12, 12-15 (MACTE)
pedagog, tutor, nauczyciel matematyki ,doradztwa zawodowego, miłośniczka i praktyk metody NVC
Comments