top of page
  • Zdjęcie autoraAgnieszka Zasacka

Jak notować? O rodzajach literackich metodą Cornella.




Razem z naszymi wawerskimi nastolatkami studiujemy nie tylko treści w zakresie przedmiotów szkolnych, ale równie intensywnie rozwijamy kompetencje miękkie. Jednym z przedmiotów, który wspólnie wnieśliśmy do "naszego wawerskiego" programu i umieściliśmy na naszej edukacyjnej platformie obok historii, biologii, matematyki, czy języka polskiego, to "Personal Development", co oznacza rozwój osobisty.

Czasem nam dorosłym wydaje się, że notowanie, to oczywista umiejętność. Opowiem, przeczytam, dam tekst, a dzieci "wchłoną i wyplują" w postaci konkretnej, rzeczowej, skondensowanej notatki, w dodatku łatwo przyswajalnej. Nic bardziej mylnego 👩‍🔬. Z umiejętnością przetwarzania, analizy i syntezy nikt się nie rodzi. Dlatego co jakiś czas wracamy do pracy z różnymi rodzajami notatek. Tym razem, po przerwie wiosennej, zrobiliśmy podwójne powtórzenie. Rodzaje literackie i notowanie metodą Cornella. Jeśli tej metody nie znacie, koniecznie poznajcie.

Ale wróćmy do naszej lekcji na dywanie. Zaczęliśmy od wyszukiwania i przyglądania się różnym utworom literackim. Każdy wyszukiwał w bibliotece coś dla siebie. Próbowaliśmy je najpierw pogrupować w jakiś określony, umowny sposób. Wyszły nam trzy grupy. Utwory długie, podzielone na rozdziały, opowiadające o przygodach bohaterów, historie umieszczone w czasie i przestrzeni. To, co zwróciło naszą uwagę, to to, że były napisane w sposób ciągły, ktoś doprecyzował, że prozą. Inne osoby wybrały krótsze teksty, okazało się, że były zapisane wierszem, zbudowane w oparciu o wersy, podzielone na części. Część z nich ułożone w strofy. Niektóre się rymowały, inne rym miały dość osobliwy. Najczęściej opowiadały o uczuciach, przeżyciach i to, co przykuło naszą uwagę, to to, że dość często napotykaliśmy w nich różne środki stylistyczne 😊 Na bogato.


Trzecia grupa, to np. lektura, którą uczniowie przynieśli do szkoły, a była nią Balladyna. No ciekawy utwór ten. Podzielony na akty, sceny i odsłony i ... uwaga role, doszliśmy do wniosku, że idealnie nadaje się na scenę. O wydarzeniach nie dowiadujemy się od opowiadacza, lecz z dialogów postaci. No i te didaskalia .... charakterystyczne. 🤪 A jak to się ma z notowaniem metodą Cornella? Otóż po tym, jak przypomnieliśmy sobie trzy główne zalety i cechy tej metody notowania, lekcję odbyliśmy tworząc wspólnie taką właśnie notatkę w rozmiarze XXL.

Co ważne. Ja obserwując i zadając pogłębione pytania doskonale wiem, kto ile pamięta, kto ile wie, a nastolatkowie? No cóż. Przypomnieli sobie, pracowali w grupach, prezentowali ... uwaga, .. oczywiście dbając przy tym do dobre praktyki prawidłowej prezentacji, wiecie, retoryka, przedstawienie się, środki retoryczne. W efekcie powstały całkiem ciekawe materiały do pracy. Jako follow up, każdy miał za zadanie zanotować powtórzone informacje w swoim zeszycie, wykorzystując metodę Cornella, a także wyszukać i przygotować przykład kart z fragmentami utworów z trzech rodzajów literackich. Opatrzeć bibliografią, autorem, tytułem. I jak zwykle chcę więcej.





39 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page